Juvia czuła na sobie
przeszywające spojrzenia przyjaciółek, cicho westchnęła i zaczęła opowiadać jak
to było z nią i Gray’em. Jaki był ich ten pierwszy raz, który był dla niej
wyjątkowy i że zapamięta go na całe życie. Nieco skrępowana nie wiedziała od czego
zacząć, ale zaczęła od samego początku, czyli tych „nudniejszych” szczegółów.
"Gray i Juvia jak co dzień wracali ze szkoły, a że był to
słoneczny piątek, który oznacza rozpoczęcie weekendu postanowili, pójść na randkę.
Często razem wychodzili, ale nigdy im się to nie nudziło, po prostu cieszyli
się swoim towarzystwem i miło spędzali czas. W domu było dokładnie tak samo.
Przebywali razem całe noce i dnie, aż można by pomyśleć, że mieszkają razem,
ale tak nie było, przynajmniej nieoficjalnie. A randki za każdym razem były dla
nich ekscytującym przeżyciem. Tak było i tego dnia, gdyż poszli do wesołego
miasteczka, żeby się wyszaleć. Korzystali z wszelkich atrakcji, o mało nie
tracąc głosów od krzyku czy to z podekscytowania, czy ze strachu. Gdy
postanowili zrobić sobie przerwę od tych szalonych kolejek, decydując się na
coś spokojniejszego, poszli na diabelski młyn. Dzięki temu złapali oddech,
trochę się rozluźnili, a także podziwiali piękne widoki. Gdy znaleźli się na
szczycie, pocałowali się, zgodnie z miejską legendą mówiącą, że para, która
pocałuje się na szczycie, będzie już zawsze razem. Wpatrywali się w siebie, nie
mogąc oderwać od siebie wzroku, dziś coś wyjątkowo przyciągało ich do siebie.
Dostrzegali najmniejsze szczegóły swojego partnera, czy to wyglądu czy
zachowania i nie mogli przestać zachwycać się sobą nawzajem. Do rzeczywistości
przywrócił ich operator młyna, gdyż więcej osób czekało w kolejce na
przejażdżkę. Wybiegli z młyna nieco zawstydzeni, ale również bardzo roześmiani.
Następnie skierowali swoje kroki do stanowisk z różnymi grami, gdzie Gray
wygrał dla swojej dziewczyny wielkiego misia z napisem „Hug me”. Juvia zaś
biorąc udział w loterii wylosowała karty do gry ze specjalnym wzorem motocykli,
które podarowała swojemu ukochanemu, a także wycieczkę do gorących źródeł na
weekend dla dwóch osób. Mimo że było to dopiero za dwa tygodnie, już rozpoczęli
wstępne planowanie wyjazdu. Grali również w wiele innych gier, np. taneczne czy
wyścigowe, ale najważniejsze jest to, że dobrze się przy tym bawili. Następnie
skierowali swoje kroki do domu strachów, żeby przekonać się, czy są
dostatecznie odważni, by przez niego przejść. Oczywiście Gray był bardziej
zaskoczony, w niektórych momentach niż przerażony, a Juvia trzymała się jego
ramienia przez całe przejście, co jakiś czas zamykając oczy. Oboje przyznali,
że było to całkiem ekscytujące, a sam dom strachów był zrobiony dosyć
profesjonalnie i szczegółowo. Później zrobili kolejną rundkę po dużych kolejkach,
a na koniec zostawili roller coastera. Gdy już mieli dość tej adrenaliny,
poszli do restauracji, żeby odpocząć i zjeść obiad. Zamówili dwie duże porcje
spaghetti, ponieważ jak ich żołądki wróciły na odpowiednie miejsca, okazało
się, że są bardzo głodni.
Po obiedzie poszli przejść się między stoiskami,
gdzie zjedli watę cukrową, prażone orzechy i popcorn. Gdy byli już
usatysfakcjonowani tak spędzonym dniem, ruszyli w stronę domu, po drodze
wstąpili do sklepu, by kupić piwo, przekąski i składniki na kolację.
Wypożyczyli również film i wrócili do domu Gray’a. Zjedli kolację, przy okazji
popijając piwo i postanowili wypróbować nowe karty. Oczywiście nie mogli, nie
zagrać w rozbieranego pokera. Mieli wyrównaną grę, raz wygrywała Juvia, a raz
Gray. Gdy dziewczyna była w samym biustonoszu, a do ściągnięcia pozostały jej
tylko spódnica i za kolanówki, to Gray był w samych spodenkach.
Chłopak zawziął
się, żeby wygrać, więc bardzo się starał, a gdy mu się to udało, dziewczyna
straciła spódniczkę. I gdy tak siedziała przed nim w samej bieliźnie i za
kolanówkach, zaczął ją obserwować. Dostrzegał każdy ruch jej mięśni, jej
najmniejszy ruch wywierał na nim wrażenie, a gdy jej piersi unosiły się miarowo
w oddechu, nie mógł oderwać od niej wzroku. Jeszcze nigdy się nie zastanawiał
nad tym, co się właśnie w tej chwili działo. Wiedział co to, instynktownie wiedział,
że to jest właśnie podniecenie, choć jeszcze nigdy tego nie czuł. Właśnie teraz
stało się niemal namacalne. Uderzyło w niego ze zdwojoną siłą, nie wiedział co
ma robić i po prostu starał się uspokoić swój przyśpieszony już oddech. Lecz
nie przynosiło to żadnych efektów. Oglądając tak stóp od głów Juvię, w tym
momencie mówiącą coś do niego, z lekką irytacją na twarzy, stawał się jeszcze
bardziej świadomy obecnego w nim pożądania. Nie docierało do niego nic co
mówiła dziewczyna, gdyż był jak w transie myśląc tylko o tym, jak bardzo chce
jej dotknąć. Spojrzał na nią gorącym spojrzeniem, które mówiło za
niego, dosłownie wyraziło wszystko czego nie mógł ubrać w słowa. Gdy ich oczy
się spotkały, Juvia wreszcie wyczuła narastające między nimi napięcie,
jej oddech momentalnie przyśpieszył, policzki się zaróżowiły, a wzrok przymglony
nutą podniecenia, powędrował po ciele chłopaka. W tym momencie dziewczyna
poddała się panującej atmosferze i chęci dotknięcia ukochanego. Szybko zbliżyła
się do niego, a następnie wyciągnęła rękę, by dotknąć jego twarzy. Gray złapał
jej nadgarstek, pociągnął mocno w swoją stronę, po czym wylądowała na nim tak,
że stykali się klatkami piersiowymi i czołami. Wpatrywali się w swoje oczy,
próbując wyczytać nawzajem swój następny ruch. Gray przesunął delikatnie palcem
po linii obojczyka dziewczyny, po czym skierował się na jej szyję, aby
zatrzymać się na podbródku, który delikatnie przytrzymał i złożył namiętny
pocałunek na ustach ukochanej, głęboko wsuwając swój język i oplatając go wokół
jej. Nie odrywali się od siebie przez długą chwilę, w międzyczasie chłopak
przesuwał ręką wzdłuż kręgosłupa dziewczyny, wywołując u niej dreszcze
rozkoszy. Ona zaś palce jednej dłoni wplotła w jego włosy, a drugą ręką
delikatnie przesuwała paznokciami po jego karku, co sprawiało mu przyjemność.
Gdy w końcu się od siebie odsunęli, ich oddechy były przyśpieszone, a wzrok
zamglony z podniecenia. Gray chwycił uda Juvii, by wstać, trzymając ją na
rękach, a ona oplotła rękami jego szyję. Chłopak ruszył w stronę sypialni, po
drodze jedną ręką ściągając dziewczynie stanik, gdy położył ją na łóżku, zsunął
jej majtki i zaczął się jej przyglądać. Juvia widząc jego wzrok, zarumieniła
się i próbowała zakryć rękami.
- Nie patrz tak na mnie, to zawstydzające. – powiedziała,
seksownym z podniecenia głosem. Gray uśmiechnął się i nachylił nad nią.
- Gdy tak mówisz, to sprawia, że mam jeszcze większą ochotę,
by na ciebie patrzeć. – odrzekł, ciągle ją obserwując i powoli przysuwał się do
niej.
- G-głupi! Nie żartuj sobie ze mnie. – wyrzuciła z siebie na
jednym oddechu, a jej oczy się zaszkliły z nadmiaru ogarniających ją emocji.
- W takim momencie nie śmiałbym z ciebie żartować. –
spojrzał na nią poważnym, a zarazem kochającym wzrokiem, po czym chwycił jej
lewą pierś w dłoń, ściskając delikatnie, gdy brodawkę prawej objął ustami i
zaczął ssać. Juvia jęknęła z zaskoczenia i rozkoszy, wijąc się pod Grayem.
Chłopak skierował swoją lewą dłoń do złączenia ud dziewczyny i wsuwał w nią
palec raz za razem. Głos dziewczyny stał się seksowniejszy, a oddech jeszcze
bardziej przyśpieszył i co jakiś czas się urywał. Gray pieszcząc ukochaną coraz
bardziej się podniecał, więc po chwili przestał, by ją pocałować namiętnie, a
następnie rozpiął spodnie, ukazując swą męskość. Chwycił nogi dziewczyny, po
czym przesunął ręce w kierunku jej ud, które delikatnie złapał i rozłożył.
Przez chwilę przyglądał się Juvii, oblizał wargi uśmiechając się zadziornie i
szybkim pchnięciem wszedł w nią po sam koniec.
Krzyknęła, odczuwając ból, a
zarazem narastającą przyjemność. Chłopak dalej trzymając jej nogi, zaczął się rytmicznie
poruszać i przyglądał się jej uważnie, a widząc jej reakcję na jego ruchy, podniecał
się coraz bardziej i bardziej. Dziewczyna patrzyła mu w oczy, jęcząc z rozkoszy,
a językiem oblizała usta, by pokazać ukochanemu czego pragnie. On szybko
nachylił się nad nią i pocałował ją namiętnie, wsuwając swój język w jej usta w
rytmie pchnięć jego bioder. Gdy nadeszło spełnienie przerwali pocałunek, a
dziewczyna wijąc się z przyjemności, odchyliła głowę do tyłu. Jej ciało wygięło
się w łuk odpowiadając na ruch partnera i wreszcie jęknęła przeciągle z
rozkoszy. Chłopak nie przerywając rytmicznej pracy bioder, obserwował ją, a gdy
zobaczył jej zamglony wzrok zaraz po tym jak doszła, niemalże natychmiast
szczytował znajdując się w niej, przy czym z jego gardła wydobył się mruk
zadowolenia. Po chwili opadł na łóżko obok dziewczyny, próbował złapać oddech,
gdy ona przytuliła się do niego i powiedziała nieco zachrypniętym głosem.
- Gray, to było niesamowite. Chcę więcej.
- Dobrze, ale daj mi złapać oddech. – zaśmiał się całując ją
delikatnie w czoło.
- Nie ma pośpiechu, mamy całą noc przed sobą. – odparła Juvia,
uśmiechając się pięknie, na co chłopak trochę się zarumienił. Pocałował ją
odwzajemniając uśmiech.
Leżeli przez chwilę przytuleni do siebie odpoczywając, a gdy
ich oddechy wróciły do normy przeszli do rundy drugiej. Gray leżał na plecach,
a dziewczyna dosiadła go. Ponownie zaczęli poruszać się w miłosnym rytmie, ale
tym razem już się tak nie spieszyli. Juvia miarowo unosiła swoje biodra, aby
następnie je opuścić, a on przyglądał się jej ruchom i napawał się widokiem
swojej, pięknej ukochanej. Zaczął pieścić piersi dziewczyny, a z jej gardła
wydobywały się seksowne jęki. Powoli, lecz namiętnie kochali się ze sobą. Gray
nie mogąc znieść już oddalenia od ukochanej, podniósł się do pozycji siedzącej,
mocno przytulił dziewczynę do swojej piersi, po czym pocałował ją mocno i
długo. Delikatnie gładził przy tym kark dziewczyny swoją dłonią, a następnie
przesunął ją wzdłuż jej kręgosłupa, aż do jej pośladków.
Chwycił je rękami,
asekurując dziewczynę, przyspieszył tempo. Zaczął lizać jej szyję, na języku
poczuł smak potu, a tuż przy uchu ciepły oddech dziewczyny. Ona chcąc mu
również sprawić przyjemność, zaczęła podgryzać płatek jego ucha, a paznokciami wyznaczała
szlaki na jego plecach. Tak się wzajemnie pieszcząc, doszli po raz drugi.
Wpatrywali się w siebie przez chwilę, po czym udali się do łazienki, a podczas
kąpieli zaliczyli rundę trzecią. Gdy byli czyści i usatysfakcjonowani wrócili
do sypialni, aby położyć się spać.
Był środek nocy, a Gray wpatrywał się w
śpiącą Juvię, aż sam zasnął a później obudził się, czując jej ciężar na sobie,
a gry otworzył oczy ujrzał ją piękną, seksowną i uśmiechniętą, gdy mówiła.
- Kocham Cię, jesteś najwspanialszym mężczyzną na świecie.
- A ty najwspanialszą kobietą, ja też Cię kocham.
Pocałowali się, po czym ponownie zasnęli."
- No i tak to było. – skwitowała, patrząc na przyjaciółki.
- Och, przyznam że to było niezłe. – rzekła zawstydzona
Lucy.
- Nie wiem co jest bardziej zawstydzające, słuchanie czy
opowiadanie. – dodała Levi.
- Oj, nie
przesadzajcie dziewczyny, przecież to nic takiego. Każdy może mówić o takich
rzeczach. – powiedziała pewnie szkarłatno włosa.
- Ach, tak?! Aleś ty pewna siebie Erza! To zaraz zobaczymy!
Teraz twoja kolej! Jak było z tobą i Jellalem? – zapytała żywo Juvia.
- Ech, no dobra już dobra. Powiem wam. – odpowiedziała rumieniąc
się z zażenowania.
C. D. N~.
Długo musieliście czekać, ale w końcu jest! Wiem, że miał być wczoraj, ale miałam małe problemy techniczne z laptopem i dopiero skończyłam pisać. Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Liczę również, że mam paru cierpliwych czytelników, którzy co jakiś czas tu zaglądają. Wesołych Świąt! Oto mój prezent dla Was i po sesji postaram się pisać częściej. Semestr letni będzie lżejszy, więc będę miała na to więcej czasu. Zbliżamy się do 100 rozdziału, ładna liczba, a zarazem coraz bardziej zbliżamy się do końca. No ale to jeszcze przed nami. Życzę Wam miłego czytania i mam nadzieję, że rozdział jest dość długi jak na taki czas oczekiwania na niego.
Pozdrawiam Kuro Lady~. <3