Rozdział 91
Słysząc dzwonek telefonu automatycznie
odebrała go, nie wiedząc kto może dzwonić tej porze. Gdy tylko powiedziała
krótkie „Słucham?” w słuchawce odezwał się dobrze jej znany głos chłopaka.
Zapytał on pewnie i siłą w głosie.
-Pomożesz mi, prawda? Levi?
-To zależy w czym.-powiedziała
uśmiechając się.
-Ty dobrze wiesz o co mi chodzi. Zaraz u
ciebie będę.-rzekł pewnie i szybko się rozłączył.
Niebieskowłosa wiedziała co ma robić. Od
razu zabrała się do pracy, a mianowicie obmyślała cały plan odnalezienia Lucy. Wydedukowała
wszystkie możliwe drogi, jakimi blondwłosa mogła podążyć. Obliczyła koszty
każdej tej drogi i czas podążania nimi. Gdy była w połowie pracy usłyszała za
swoimi plecami głos.
-I jak ci idzie?-zapytał Natsu.
Bez słowa wstała i odwróciła się
policzkując go. Ze łzami w oczach krzyknęła.
-Ty draniu! Nie wchodź do czyjegoś
mieszkania bez pozwolenia! I w dodatku, czemu nie pozbierałeś się wcześniej?!
Zmarnowałeś tyle czasu! W zamian masz mi ją tu jak najszybciej przyprowadzić!
Chłopak przyglądał się jej przez chwilę
zaskoczony nie wiedząc o co chodzi, lecz po chwili pozbierał się i spojrzał na
nią wzrokiem pełnym zdecydowania oraz jego normalnej siły. Spokojnie
powiedział.
-Przepraszam, że zajęło mi to tak dużo
czasu. Ja, na pewno ją sprowadzę! Nie pozwolę jej odejść!-powiedział silnym,
mocnym głosem i zmierzył ją swoim twardym spojrzeniem tak, że ona aż drgnęła i
przytaknęła ruchem głowy. Odwróciła się, usiadła i powróciła do swojej pracy.
Starała się być jak najbardziej dokładna jednocześnie dbając o jak najszybszy
finisz. W tym czasie Natsu położył się na jej kanapie i zaczął wydzwaniać do wszystkich
członków Fairy Tail prosząc o przyjście, bo ma im coś ważnego do powiedzenia. W
czasie, gdy wróżki schodziły się do mieszkania Levi ona bez przerwy pracowała.
Gdy Gajeel przyszedł w końcu na miejsce stłukł różowowłosego za jego zbytnie
rozgoszczenie, ponieważ zachowywał się on zupełnie jakby był u siebie.
Czarnowłosy nie przestał dopóki nie poczuł satysfakcji, a Natsu nie wyszedł na
tym zbyt dobrze. Mcgarden skończyła swoją pracę jeszcze zanim wszyscy z Fairy
Tail pojawili się u niej. Była zła na swojego chłopaka i Salamandra za to, że
zniszczyli kilkadziesiąt jej książek, które były porozrzucane dosłownie
wszędzie, na podłodze, na parapetach, a nawet na fotelach. Gdy wszyscy dotarli i
zajęli swoje miejsca, siadając wygodnie Natsu wstał, odchrząknął, a po tym
zaczął mówić.
-Dziękuję, że przyszliście. Proszę,
abyście w spokoju mnie wysłuchali i zaczekali z wszelkimi pytaniami oraz
wątpliwościami do końca mojej wypowiedzi.-powiedział nieco oficjalnie.
-Natsu przestań, bo padnę ze śmiechu! To
do ciebie nie pasuje! Taki formalny ton!-zadrwił Gray. Juvia uciszyła go ruchem
ręki, posłusznie się zamknął. Tylko ona miała na niego taki wpływ.
-Dobrze, wysłuchamy cię.-rzekła Erza.
-Em…tak więc walcie się!-powiedział
podniesionym głosem wskazując na wszystkich palcem wskazującym prawej ręki. Co
wywołało wielkie zaskoczenie i pomruki niezadowolenia, lecz w ciszy czekano na
ciąg dalszy.-Sam sobie dam radę! Macie się nie wtrącać, zrozumiano?!
-Chodzi o Lucy?-zapytał Jellal.
-Tak. A o kogo innego?
-Nie możemy na to pozwolić! Jeszcze do
niedawna byłeś niczym! Nie wiedziałeś co robić! A teraz prosić o wolną rękę?
Nie ma szans! Nie pomierzę Lucy niezdecydowanemu debilowi, który jest bardziej
bezradny niż dziecko!-odpowiedziała zdenerwowana Juvia.
-Zamknij się! Lucy jest MOJA! I to ja
sprowadzę ją z powrotem. Rozumiesz?! Nie będę śmieciem, który ucieka przed
własną ukochaną i pozwala się wtrącać zbędnym balastom!-krzyknął na nią i
równocześnie na innych.
-Jak śmiesz tak o nas mówić?!-wściekł się
nie na żarty Gray. Drogę zagrodziła mu ręka Erzy, która po chwili ruszyła w
stronę Natsu.
-Myślisz, że jesteś w stanie to zrobić
sam?-zapytała mierząc go wzrokiem.
-Oczywiście, że tak!-rzekł pewnie.
-Muszę cię rozczarować. Nie pozwolimy ci
iść samemu. Lucy jest naszą cenną towarzyszką, naszą nakama. Każdy z nas będzie
wspierać cię na swój sposób, lecz to ty odegrasz główną rolę w tym
przedstawieniu. Czy jesteś na to gotowy? Jeśli nie jesteś w stanie tego
zaakceptować to zatrzymam cię tu i teraz całą moją siłą!-powiedziała podnosząc
znacznie głos.
-Róbcie co chcecie, ale nie wchodźcie mi
w drogę! Tym razem się nie poddam!-odpowiedział stając naprzeciw niej jak równy
z równym. Szkarłatnowłosa zmierzyła go wzrokiem i wymierzyła mu soczysty
policzek po czym odsunęła się znacznie. Każda z dziewczyn Fairy Tail zadała mu
taki sam cios, wszystkie po kolei, a on zaskoczony na koniec złapał się za
policzek i krzyknął głośno.
-Co jest z tymi kobietami?! Do cholery
jasnej!
-To twoja kara za to, że tak długo zajęło
ci pozbieranie się do kupy i podjęcie działania.-wyjaśniła Bisca.
-Tylko nie zapominaj, że masz przyjaciół,
którzy cię wesprą. Nie tylko ty chcesz sprowadzić ją z powrotem.-powiedziała
Cana.
-Masz dać z siebie wszystko!-rzekł Loki i
poklepał go po ramieniu.
-Jesteśmy z tobą!-krzyknęli wszyscy
równocześnie.
Spuścił głowę w dół zakrył ją dłońmi,
zaczął się delikatnie trząść, po chwili spojrzał na nich cały czerwony z
uśmiechem na twarzy.
-Bardzo Wam dziękuję.-powiedział z
radością.
-Od tego są przyjaciele!-zaśmiali się.
Levi dotknęła ramienia Natsu palcem
kilkakrotnie. Wręczyła mu własnoręcznie spisane notatki.
-To są wszystkie drogi, którymi mogła
podążyć Lucy. Dzięki temu powinieneś ją znaleźć.
-Dzięki. Wyruszę jutro nad ranem. Liczę
na wasze wsparcie!
-Jasne!
Wszyscy uśmiechnięci rozeszli się do
domów, każdy obmyślał plan działania.
*O* Ja chce kolejny rozdział! Jak Natsu odnajdzie Lucy ?! Co tam się będzie jasnej cholery dziać ? >.<
OdpowiedzUsuńGray: Ogarnij downa. - Przewraca oczami.
No.. no.. ale ja muszę wiedzieć co będzie dalej *.*
Mam nadzieję, że rozdział pojawi się jak najszybciej ;D
Pozdrawiam i życzę weny~~
~Shelia.
Zajebisty ten rozdział! CHCE WIĘCEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!♥
OdpowiedzUsuńA może jakiś bonusik z sylwestrem w fakty tail ? :3
OdpowiedzUsuńRozdział super jak zawsze no ale ehh znów czekać bug wie ile nie ukrywam ze to wkurza ale będę czekał .:)
OdpowiedzUsuńEpickie
OdpowiedzUsuńAle ich brzydko potraktował :D. To totalnie w typie Natsu :D. Czekam na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńPs. Lady czy możesz mi powiedzieć o co chodzi z tymi godzinami??? U mnie jest teraz 23.37, a jak dodam wpis to pewnie pojawi się o wiele wcześniejsza. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź :D
Te godziny były tak pomieszanie, ponieważ miałam ustawiony czas pacyficzny. Stąd ta różnica czasowa.
UsuńAha :). Dziękuję za odpowiedź :D. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział :).
OdpowiedzUsuńkiedy będzie kolejny rozdział ? będę wdzięczny za odpowiedz pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPostaram się dodać nowy rozdział w ten weekend, ponieważ zaczynają się moje ferie. Lecz niczego nie obiecuję. Proszę o cierpliwość.
UsuńKuro Lady~.
Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału .. <3 <3 zgaduję że Natsu znajdzie Lucy i zabierze ją z powrotem, chociaż ja bym wolała coś w stylu "Lucy wyjechała i wróciła po kilku latach do gangu albo raczej pierwszej gildii magów- Fairy Tail !!!" :* no ale nieważne jak będzie bo i tak na pewno mi się spodoba :D :D ..! ;)
OdpowiedzUsuń