piątek, 5 kwietnia 2013

Rozdział 79 - "Latająca świnia?!"

Rozdział 79

Natsu zakończył swoją walkę i ruszył do reszty przyjaciół. Erza spotkała Juvię, więc została z nią i zajęła się jej ranami. Tymczasem kolejny pojedynek właśnie miał się zacząć. Przed Fairy Tail stanął wielki grubas z tłustymi włosami, które wyglądały jak jedna, wielka kupa. Przedstawił się jak każdy poprzedni Jeździec Gehenny. Tego wymagały ich zasady.
-Jestem Kain Hikaru.
 Wszyscy wpatrywali się w niego nie wiedząc co powiedzieć, a on uniósł swoją rękę i palcem wskazującym pokazał Lucy, która stała nieco z boku wielkiego tłumu. Zaskoczyło ją to.
-Ty, będziesz moim przeciwnikiem.-powiedział spokojnie.
-Eeee?!-krzyknęła blondynka.-"Ja mam walczyć z tym czymś? Nie chcę!"-pomyślała.
-Dziękujemy za twoje poświęcenie. Powodzenia!-rzekli ludzie z gangu i już w sekundę później byli daleko, daleko stąd. To znaczy w skrócie, że uciekli i zostawili ją na pastwę losu. Nagle przeszły jej po plecach niemiłe dreszcze. Odwróciła się do swojego przeciwnika przodem i spojrzała prosto w jego oczy.
-"Świnia?-pomyślała, a on w tym czasie przygotował się do walki, wyskoczył wysoko w powietrze i już spadał w jej stronę.-Latająca świnia?! To dla mnie za wiele!"-jej rozpaczliwe rozmyślania przerwał głośny huk. To on wylądował tuż obok niej niszcząc przy tym ziemię. Zaczął obwąchiwać jej włosy, co sprawiło że zadrżała z obrzydzenia i chciało się jej wymiotować. Odwróciła się do niego tyłem, a jej twarz pobladła. Starała się o tym nie myśleć, próbowała sobie wyobrazić, że jest on tylko marchewką. Zauważył, że ona go ignoruje i ponownie ruszył do ataku. Lucy mimowolnie zaczęła uciekać.
 W końcu po dłuższych rozmyślaniach uznała, że nie może się od tego wymigiwać i po prostu coś z tym zrobić. Gwałtownie się zatrzymała, odwróciła się do przeciwnika przodem, więc stanęli twarzą w twarz. Chwyciła złoty klucz i już po chwili przyzwała swojego ducha.
-Otwórzcie się wrota do byka, Taurus!
Pojawił się byk, który jak zawsze podziwiał piękne ciało swojej właścicielki. Duch ruszył do walki, atakował i bronił się, po chwili udało mu się zranić Kaina w rękę, ale sam po chwili zniknął z powodu rany, która powstała w wyniku uderzenia grubasa. Następna była Aries, ale nie zrobiła zbyt wiele pożytecznych rzeczy, więc zniknęła mówiąc krótkie "Przepraszam." Nagle usłyszała szum wody i doznała olśnienia. Od razu pobiegła do znajdującego się niedaleko  strumienia i przyzwała Aquarius, która od razu na nią nakrzyczała za to, że przyzwała ją do tak małego strumyczka. Wkurzona zmiotła Hikaru.
 Trochę go uszkodziła, poszło jej lepiej niż poprzednim duchom, ale to i tak było za mało. On i tak wstał, rozpoczął swój kontratak wyraźnie było widać, że do tej pory się powstrzymywał. Co jakiś czas dał radę uderzyć Lucy, ale zdarzało się to rzadko, gdyż była ona zwinna, mniejsza od niego i używała Fleuve d'étoiles. Blondynka zaczęła się męczyć, a co za tym idzie, jej zwinność straciła swoją moc. Jej uniki coraz bardziej przestawały być efektywne przez co coraz bardziej była raniona. W pewnym momencie Kain zranił jej nogę przez co upadła i on zaczął ją torturować, aby z nią wygrać. Chciał słyszeć jej krzyki i dźwięk łamanych kości.
Bez przerwy atakował ją, nawet gdy wiedział, że nie może się ona bronić ani nie ma już nawet siły na walkę. Takie zachowanie było szczytem okrucieństwa. Wydawało się, że jak dłużej będzie to trwało to on ją zabije. Lucy czując cały ten ból porzuciła wszelką nadzieję na przeżycie i ponowne spotkanie z ukochanym. Gdy nagle usłyszała głośny krzyk, gdy podniosła swój wzrok jej oczom ukazał się Natsu, który uderzył Hikaru, tak mocno że ten odleciał kawałek dalej.
Chłopak szybko podszedł do blondynki, która leżała na ziemi. Delikatnie ją podniósł, ucałował w czoło po czym ją przytulił tak, aby nie zrobić jej krzywdy. Jej od razu zrobiło się cieplej od jego temperatury ciała, uśmiechnęła się, czuła się jakby cały ból ustąpił i miałaby się zaraz rozpłynąć z powodu gorąca. On pomógł jej wstań na równe nogi. Uśmiechnął się i powiedział wesoło.
-Załatwimy go razem!
-Tak!-rzekła uśmiechając się szeroko.
Stanęli obok siebie i spojrzeli na przeciwnika. On już zdążył wstań i ruszyć w ich stronę. Oni oboje byli wyczerpani, ale razem stworzyli mocny duet. Znakiem do walki było przybicie piątki.
I ruszyli! Pobiegli w przeciwne strony i zaatakowali Hikaru od boku. Lucy użyła Fleuve d'étoiles, aby opleść nogi grubasa i go wywalić. Musiała do tego użyć bardzo dużo siły, ale jakoś jej się to udało. Wtedy Natsu pięścią przyodzianą w ogień wbił go w ziemię. Jeszcze kilkanaście razy uderzył go wraz z płomieniami w ramach zemsty za to co zrobił jego ukochanej. Wbity głęboko w ziemię, nie ruszał się, stracił przytomność, czyli przegrał. Wyrazili swoją radość z wygranej kilkoma podskokami, po czym padli na ziemię z wyczerpania i po prostu zasnęli.

C.D.N~.

Przepraszam, że tak późno, ale nie miałam w ogóle czasu.

Mam nadzieję, że się podobało.:D

Pozdrawiam Kuro Lady~.;*

10 komentarzy:

  1. Kyaaa , pierwszaa !
    A więc : Rozdział przecuuudny ! *.*
    Świetniee ci wyszedł ^^
    Życzę weny ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Druga ^^
    Fajny rozdział xD
    Ja też nie mam czasu, żeby napisać pierwszy rozdział mojego fanfika >.<
    Ale obiecałam, więc na pewno pojawi się do jutrzejszego wieczora.
    Weny ci życzę i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uff, jest pierwszy rozdział ^^'
      Jest późno, więc na razie jest on krótki, ale jeśli się spodoba, to napiszę dłuższe :3
      Jeszcze raz weny Ci życzę :D

      Usuń
  3. fajny rozrodził i wo gule cały blog fajny .
    zapraszam na mój http://fairytailwszyscy.blogspot.com/ . :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej fajny rozdziała i nie mogę się doczekać następnego rozdziału , pozdrawiam :*
    zapraszam na mojego bloga : http://noemi-nooemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Eee, troche nudne. Dajesz za dużo obrazków, a styl pisania masz taki też nudny. Bu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast np. wywalić pisz podciąć nogi, bo wtedy niszczysz klimat tego, co i tak ma słaby klimat.. To jest takie mdłe.

      Usuń
  7. Trochę rzeczy jest oparte i związane na mandze i anime ;d

    OdpowiedzUsuń