sobota, 20 października 2012

Rozdział 52 - "Piąty dzień wycieczki"

 

Rozdział 52

Po wyjściu Fairy Tail na zwiedzanie miasta Lucy odłączyła się od nich i za nim odeszła odwróciła się.
-Przepraszam Natsu, ale to tylko jeden raz.-powiedziała i odeszła. Była ubrana w jeansy, czerwoną koszulkę, na nią brązową kurtkę. Na nogach miała czerwone szpilki, a na głowie czapkę dopasowaną do kurtki. Na szyi miała naszyjnik, a o koszulkę zaczepione były okulary słoneczne dla ozdoby. Postarała się, aby kapitan się nie skarżył i bardzo lubiła dobrze wyglądać.






























Gdy blondynka doszła na miejsce on już na nią czekał.
-Dobry~! Pięknie wyglądasz.-powiedział spokojnie.
-Siema. Dziękuję. Idziemy?
-Okej.-zaczęli iść.
-Zapamiętaj jedną rzecz, mam chłopaka i ani mi się waż mnie tknąć.-powiedziała stanowczo.
-Nie mogę obiecać, że tego nie zrobię.-uśmiechnął się tajemniczo.
-A tak w ogóle to dokąd idziemy?-zapytała niepewnie.
-Do księgarni.-odpowiedział radośnie.
-Naprawdę?
-Tak. Lubię książki.-uśmiechnął się.
Blonde anime boy 
-Ja też! Kocham książki. Chcę zostać pisarką.-Lucy nie ukrywała swojej radości.
-Na pewno ci się uda. Będę czytał twoje książki.
-Dziękuję!-krzyknęła i uśmiechnęła się.
 
 
Znaleźli wspólny temat rozmowy i bardzo dobrze im się razem rozmawiało. Lucy o dziwo świetnie się przy tym bawiła. Przy Natsu nie mogła wymienić się opiniami o książkach, ponieważ on ich nie czytał i uważał za nudne. Ona i kapitan mieli taki sam gust to znaczy oboje lubili powieści przygodowe i niektóre nawet się pokrywały, więc mogli wymienić poglądy, opinie. Wymienili się numerami i dzięki temu będą mogli rozmawiać nawet jak blondynka wróci do siebie. Droga szybko im minęła przy tak miłej rozmowie. W księgarni rozdzielili się, aby znaleźć jakieś ciekawe książki. Później po ich przeczytaniu opowiedzieć o nich i ewentualnie kupić dla siebie na własność. Lucy znalazła już 5 interesujących ją książek. Itsuno zaś znalazł 3 książki i jedną z nich już zaczął czytać, ponieważ wciągnęła go.
 
 
Zapłacili za książki i wyszli z księgarni.
-Gdzie teraz?-zapytała dziewczyna.
-Do kawiarni na dobre ciasto i kawę.-odparł i ruszył, a ona za nim. W kawiarni zamówili sobie kawę i ciasto czekoladowe. Kapitan gadał i gadał, a Lucy czytała książkę.
-Słuchasz mnie?
-Oj...przepraszam, ale zaczytałam się. Ta książka jest niesamowita.
 
 
Po tym jak wyszli z kawiarni udali się na kręgielnie. Tam blondynka wygrała z Itsuno, poprzez 5 strike'ów.  Później poszli jeszcze na lody. Mieli jeszcze pójść do kina, ale było już późno i brązowooka musiała wracać do hotelu na wieczorne gry. Gdy dziewczyna miała już odejść, chłopak złapał ją za ramiona i pocałował. Całe to zajście oglądał Natsu, który tym razem zauważył nieobecność Lucy i szukał jej. Znalazł ją, ale takiego widoku się nie spodziewał. Przez chwilę  stał jak słup soli, ale gdy się ocknął spuścił wzrok i odszedł.
 
Lucy przez chwilę nie wiedziała o co chodzi i tępo wpatrywała się w chłopaka, który przed chwilą ją pocałował. Gdy dotarło do niej co się stało sprzedała mu soczystego liścia.
 
  Odwróciła się i odeszła. Wróciła do kurortu, weszła do pokoju i ujrzała pakującego swoje rzeczy Natsu. Zdziwiła się jego zachowaniem.
-Co ty wyprawiasz?
-Zmieniam pokój.-zapiął torbę.
-Czemu?
-Nie wiesz?
-Nie.
-No to spytaj o to swojego kochanego kapitana.-powiedział z ironią w głosie.
-Co? Widziałeś nas? Natsu to nie tak jak myślisz!-krzyknęła, chłopak wziął swoją torbę i podszedł do niej, ponieważ nadal stała w drzwiach.
-Serio? Myślę, że go kochasz i całkiem ładna z was para.-odparł.
-Nie to nie tak! To on pocałował mnie nie ja jego.
-Ale tobie się to podobało i nie odepchnęłaś go nawet.
-To dlatego, że mnie zaskoczył. Uderzyłam go, przysięgam.
-Nic takiego nie widziałem.-rzekł obojętnie. Jego głos stawał się coraz zimniejszy w stosunku do niej. A on sam nawet na nią nie patrzał. Zapanowała niezręczna cisza, której żadne z nich nie przerwało. Wyminął ją i chciał wyjść, ale ona przytuliła się do niego płacząc.
 
-Czekaj, Natsu ja kocham cię.
-Te słowa są kłamstwem. Zostaw mnie w spokoju.-wyrwał się z jej uścisku i wyszedł. Lucy opadła na kolana i zaczęła głośno szlochać. Chłopak przeniósł się do pokoju Gray'a i Juvii, miał spać na podłodze. W tym momencie w ich pokoju byli jeszcze Erza i Jellal. Natsu opowiedział im o wszystkim co zaszło z Lucy i padł na blat stołu. Z jego oczu popłynęły łzy.
-Cholera, co mnie naszło, żeby powiedzieć jej coś takiego.-powiedział smutno.
 
-Teraz już wiesz jak Lucy czuła się, gdy ty łaziłeś z Mayurą.-powiedziała Erza.
- Ale ja przeprosiłem i nie zrobiłem tego specjalnie, a ona nawet nie chciała mi o tym powiedzieć. Dopiero jak zacząłem rozmowę to się przyznała.
-Ona też nie.-powiedział Gray.
-I tak nie zamierzam jej przeprosić ani się do niej odzywać.-powiedział Natsu, a wszyscy tylko westchnęli. Zaczęły się wieczorne gry, pierwsze było znalezienie wskazanego przedmiotu. Tym który wskazywał był Makarov, a ci co szukali byli wybierani losowo. Lucy przyszła na tą grę, ujrzała Natsu, podeszła do niego i chciała coś powiedzieć, przeprosić, ale on szybko odwrócił się i odszedł. Nie chciał jej widzieć. Blondynka pomyślała, że dzisiaj nie ma to sensu i spróbuje jutro. Wyszła z budynku i skierowała się nad jezioro. Tam usiadła na kamieniu i przyglądała się zachodowi słońca, który barwił wszystko na czerwono i pomarańczowo, aby następnie zniknąć i zostawić tylko ciemność. Lucy mimowolnie zaczęła płakać. Łzy spływały powoli po jej policzkach i niknęły w głębi jeziora. Słońce oświetlało jej mokrą od łez twarz i dzięki temu lśniła ona niczym poranna rosa na trawie.
 
 W budynku wszyscy rozpoczęli zabawę. Pierwszą osobą szukającą był Jellal. Miał on znaleźć ciasto, które Erza ukryła, żeby nikt go nie zjadł. Znalazł je od razu, ponieważ bardzo dobrze znał swoją dziewczynę i przewidział gdzie to schowała. Później było wiele innych osób, które jak czegoś szukały to niszczyły wszystko na swojej drodze. Lucy słyszała te hałasy i radosne śmiechy, ale nie chciała, żeby zobaczyli ją w takim stanie, więc poszła do gorących źródeł jako pierwsza. Gdy skończyła się gra hotel wyglądał jak po jakiejś wojnie światowej. Oczywiście musieli zająć się posprzątaniem tego wszystkiego, dzięki temu Lucy zdążyła się wykąpać w gorących źródłach i wrócić do pokoju, aby od nowa zacząć płakać. Zasnęła ze zmęczenia po tym jak wszyscy inni opuścili kurort. Ona spała, a oni świetnie bawili się w gorących źródłach. Jedynymi osobami, które myślały o niej i martwiły się o nią byli Gray, Juvia, Erza i Jellal. Po powrocie poszli do jej pokoju, zapukali, ale nie usłyszeli odpowiedzi, zrozumieli, że ona śpi, więc wrócili do siebie, aby również się przespać. I dowiedzieć się co stanie się kolejnego dnia.
C.D.N~.
 Jest rozdział! Przepraszam za spóźnienie! Mam nadzieję, że mi
wybaczycie tą długą przerwę, ale na serio nie mam czasu przez
szkołę! Postaram się pisać częściej, ale wątpię, że mi się uda.
Jeszcze raz przepraszam! I proszę o litość oraz nie zabijajcie
mnie!xDDD Pozdrawiam Kuro Lady~.;*** 

9 komentarzy:

  1. Świetne! Ojojoj ale się porobiło. ;c Natsu ma trochę racji. Ale i tak liczę na to, że się jakoś pogodzą... albo ich przyjaciele ich pogodzą. ;> Pozdrawiam wierna czytelniczka, Meyki. ;3

    OdpowiedzUsuń
  2. NATSU!!!! Idź do niej i porozmawiaj! Kretynie! Nie słyszysz mnie!


    Odezwała się moja dusza XD Boskie!!! Czekam z niecierpliwością na nowości :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Debil z tego Natsu. Ja bym poczekała by zobaczyć reakcje dziewczyny, a on nie!! Spieprza, ale jak on był całowany przez tą jęzdzę, to jeszcze pal licho, ale żeby nie odebrać 80 parę połączeń i pozwolić dopiero poznanej dziewczynie zaglądać do swojego telefonu to trzeba być niepoważnym. Więc NATSU OGARNIJ SIĘ! I idź przeproś Lucy!!!.

    Rozdział ciekawy. NO nigdy bym nie pomyślała, że tak to się potoczy, ale kapitanik popełnił standardowy błąd. NIE CAŁUJE SIĘ NA PIERWSZEJ RANDCE. To okropna pomyłka w planowaniu strategii miłosnej. No więc czekam na kontynuacji i mam nadzieję, ze Natsu w końcu się uspokoi i to wszystko naprawi, nooo.

    Czasu i inspiracji, oraz zapraszam do mnie na dzisiejszy rozdzialik ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm, Drogi Natsu, jeżeli nie pójdziesz w tej chwili pogadać ze swoją jedyną miłością to wiedz, iż ja oraz setka ludzi przyjdzie do ciebie w nocy i przeżyjesz większe tortury niż w piekle! Masz ta zagwarantowane jak w banku. A jeżeli Lucy znowu będzie przez ciebie płakać to pozbawimy cię męskości! Masz z nią pogadać, ale już !! Co do notki, oczywiście zawalista, aj chcę więcej! Zapraszam też gorąco do siebie i oczekuje szybkiego pojawienia się notki ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja tam rozumiem Natsu, dobrze zrobił. Niech troche Lucy pocierpi hehe :P Może i ostatnio różowowłosy nie za dobrze ją traktował ale sama sobie winna że poszła na tą randke. No ale musi się skończyć dobrze..MUSI! xD Tylko Lucy powinna pokazać że na prawde żałuje, to miłość wszystko przezwycięży :D Pozdrawiam i czekam niecierpliwie na cd. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne , jak czytałam to się prawie popłakałam :P
    Czekam na więcej.
    Niespodziewany zwrot akcji Lucy będzie chciała zrobić coś głupiego to dopiero będzie :0
    Życze weny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ach...mam nadzieję, że się pogodzą...
    Czekam z niecierpliwością na następną notkę, ciekawe co wymyślisz;D

    OdpowiedzUsuń
  8. o i znowu się kłócą O.O ale trochę rozumiem natsu że to boli, pponieważ .... a co ja będę tłuamczyć idę czytać kolejny żeby dowiedzieć się jak to się skończy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Było do przewidzenia, że ja pocałuje... Lucy, głuptasku!!! Trzeba go było tak mocno trzepnąć, żeby zębami pluł :D

    OdpowiedzUsuń