Rozdział 73
Wyszli na zewnątrz, stanęli na przeciwko siebie i wpatrywali się w siebie. Erza w ciszy przeszywała wzrokiem Itsuno, oceniała go od stóp do głowy, uważnie przyglądała mu się i wychwytywała wszystkie jego nawyki. To wyglądało tak jakby widziała jego duszę i oglądała sobie jego wnętrze jak tylko chciała. Jej wzrok go przerażał, nie mógł spojrzeć jej w oczy, więc odwracał głowę w różne strony przy każdej okazji.
Po dłuższej chwili ciszy szkarłatnowłosa westchnęła.
-Uspokój się, nie zjem cię.-powiedziała spokojnie.
-Dobra.-odparł i nieco się rozluźnił.
-A teraz słuchaj uważnie.-rzekła dość ostrym tonem głosu i przywołała swój miecz za pomocą magii. Wpatrywała się w niego groźnie. On znowu spiął się i głośno przełknął ślinę.
-Jasne, słucham uważnie.-jego głos lekko drżał.
-Zauważyłam, że to co mówiła Lucy to prawda. Zmieniłeś się, twoje oczy mają inny wyraz i widziałam jak patrzysz na Mayę. Ja...
-Kocham ją!-przerwał jej i po raz pierwszy spojrzał w jej oczy. Jego oczy pokazywały jego determinację. Zdziwiło ją to nieco, ale w kilka sekund otrząsnęła się z tego.-Kocham ją całym sercem.-kontynuował, a jego oczy nie zmieniały się.-Ona jest dla mnie wszystkim. Po raz pierwszy coś takiego czuję, nawet do Lucy nie czułem tego co czuję do Mayi. Ona mnie zmieniła i pokazała mi co naprawdę znaczy miłość. Chcę z nią być i bez względu na to co powiesz nie zostawię jej.-skończył mówić i dalej wpatrywał się w oczy szkarłatnowłosej.
-Nie przerywaj, gdy mówię.-powiedziała zwężając oczy.
-Przepraszam.-jej słowa trochę go zakłopotały, ale mimo wszystko nie odpuszczał i patrzał prosto w jej oczy.
-Ja zaakceptowałam cię, ale jest kilka małych uwag, które muszę ci powiedzieć. Rozumiesz?-zapytała dla pewności.
-Tak, słucham!-odparł pewnie zaciskając pięści.
-Zawsze będę cię obserwować, będę jak twój cień, zawsze z tobą i będę widzieć wszystko. Jeśli doprowadzisz Mayę do płaczu zabiję cię bez wahania.-nie żartowała, a świadczyło o tym jej spojrzenie, głos oraz postawa.-Jeśli chcesz widywać moją siostrę również podczas gdy jest zajęta sprawami Fairy Tail to musisz dołączyć do gangu. Przychylność Natsu musisz zdobyć sam nikt nie ma prawa ci w tym pomóc. Rozumiesz?-spojrzała uważnie w jego oczy.
-Tak jest! Maya nigdy nie będzie płakać.-odpowiedział pewnie.
-W takim razie gratulacje i szczęścia życzę.-powiedziała, a miecz z jej ręki zniknął.
-Dziękuję!-uśmiechnął się, ukłonił i miał już odejść, gdy Erza powiedziała.
-A teraz walcz ze mną.-zaczęła już się rozciągać.
Przez chwilę przyglądał się jej oniemiały, po chwili jego szczęka powędrowała w dół przez co miał usta otworzone na szerokość. Szkarłatnowłosa zaśmiała się.
-Bo ci robak wleci.-delikatnie zamknęła jego usta.
-Ty tak na serio?
-Głupi! Uwierzyłeś? Żartowałam!-zaczęła głośno się śmiać.
-Masz kiepskie poczucie humoru.
-Coś powiedział?!-warknęła.
-Nic, ja nic nie mówiłem!-zaczął nerwowo machać głową.
-Dobra, to ja idę.-uśmiechnęła się, a na odchodne powiedziała- Pamiętaj, od dzisiaj jestem twoim cieniem.
Odeszła. Bardziej zniknęła jak jakiś duch niż odeszła, ale to tylko taki mały szczegół.
-Straszna i to jest siostra Mayi?-zapytał sam siebie Itsuno. Wrócił do swojej dziewczyny. Ona przez chwilę wpatrywała się w niego oczekując na jego relację z rozmowy z najsilniejszą kobietą Fairy Tail.
On tylko uśmiechnął się, ale jej to wystarczyło, aby zrozumieć że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Uśmiechnęła się radośnie i rzuciła na szyję chłopaka.
Pozostałą część dnia spędzili razem. Następnego dnia Itsuno dołączył do gangu wróżek. Maya cały czas uśmiechnięta cieszyła się, że mogą być razem a na dodatek będą więcej czasu razem spędzać dzięki temu, że oboje należą do tego samego gangu. Była przepełniona tym szczęściem i cały czas wpatrywała się w błękitne niebo. Tymczasem jej ukochany rozmyślał nad tym jak zdobyć uznanie i zaufanie Natsu, który jeszcze mu nie wybaczył tego co się stało. Było to ciężkie zadanie, ale wierzył że mu się uda.
Jak zawsze super, ale troche malo NaLu
OdpowiedzUsuńPodoba mi sie i zastanawiam sie jak bedzie chcial zdobyc zufanie Natsu
Hey! Tu znowu Chizuru (ponownie niezalogowana xD)
OdpowiedzUsuńRozdział interesujący choć krótki :p
Utrzymuję to co napisałam pod rozdziałem 71 (mam nadzieję, że przeczytałaś :3)
Życzę weny i kolejnych świetnych pomysłów!
Pozdrawiam
Krótki rozdział xD Ale i tak ważne że jest ;D
OdpowiedzUsuńNo i zawsze suuuuper *o*
Oraz życzę Ci weeeeeesołej weny ;3
~*
"Zawsze będę Cię obserwować" - takie słowa z ust Erzy są o wiele groźniejsze niż u zwykłego człowieka :D No i ciekawa jestem w jaki sposób Itsuno będzie chciał przekonać Natsu do wybaczenia. Ojj bardzo jestem ciekawa ^.^
OdpowiedzUsuńŚwietne :D piiiiisznooo dłuuuuuższeeee rozdziałyyyyuu bo ja sie tym nie najadam xD pozdrawiam i weny życzę :*
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, chodź rozdziały mogłyby być troszkę dłuższe ;D Piszesz strasznie ciekawie i zapraszam do siebie http://sladami-zycia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNominowałam cię do Liebster Award, więcej informacji na:
OdpowiedzUsuńhttp://wiem-czego-chce.blogspot.com/
To było świetne ;3 Ale ta rozmowa Itsuno i Erzy... Matko Boska, ''Pamiętaj, od dzisiaj jestem twoim cieniem'' słyszeć takie zdanie od Tytanii to aż strach się bać :D
OdpowiedzUsuńHappy: Erza jest naprawdę straszna, mówiłem już...
Tak wiem ale mimo to i tak ją kocham ;3
Buziaczki ;*
Hinaichigo
Jeeejuuu ! Świetny rozdział ^^ Żart Erzy był najlepszy xD Hehe ^^
OdpowiedzUsuńJejku, zaległości, zaległości. Dobrze, rozdział mimo, że krótki, to jednak ciekawy. Naprawdę uwierzyłam w słowa Erzy, kiedy chciała z nim walczyć. Przez chwilę rozmyślałam nad tym jak ów pojedynek będzie wyglądać, lecz ostatecznie do niego nie doszło. Z jednej strony, uff...
OdpowiedzUsuńZa każdym razem będę Ci przypominać, jak bardzo podobają mi się wstawiane obrazki.
Pozdrawiam. T^T
Trudno nie brać słów Erzy na serio :D
OdpowiedzUsuńKurcze i znowu ta godzina!!! U mnie jest 17.00, a nie 8.00!!!
Usuń