czwartek, 3 maja 2012

Rozdział 1 - "Nowa uczennica"


                                                            Rozdział 1

Różowo włosy chłopak szedł powolnym krokiem uliczkami miasta w stronę swojej szkoły. Towarzyszył mu wierny przyjaciel niebieski kot Happy. Szeroko uśmiechnięty rozglądał się dookoła. Nagle zobaczył 3 mężczyzn zarywających do blondynki o ogromnym biuście, lecz ona nie była nimi zainteresowana i była lekko przestraszona. Natsu postanowił jej pomóc. Podszedł do jednego z nich poklepał go po ramieniu, a gdy ten się odwrócił dostał proste uderzenie w twarz. Dwóch pozostałych załatwił kopnięciem. Spojrzał na dziewczynę.
-D-dziękuję.-powiedziała niepewnie- Jesteś bardzo silny.-uśmiechnęła się.
-Nie ma za co i również dziękuję.-odrzekł.- Następnym razem bardziej na siebie uważaj panienko, narka.-powiedział i poszedł w swoją stronę.
-Papa.-odpowiedziała i również poszła w swoją stronę.
"-Trochę dziwna dziewczyna."- pomyślał. Po dłuższej chwili dotarł do szkoły.
----------------------------------------------------------
W klasie specjalnej~.
Wszyscy już byli w klasie oprócz Natsu. Większość osób robiła co chciała, tylko Gray siedział w samych gaciach i gorączkowo uderzał ręką o ławkę.
-Tym razem go pokonam!-krzyknął.
-Gray ubrania.-upomniała go Cana.
Po chwili drzwi z hukiem otworzyły się pod wpływem mocnego kopnięcia Natsu.
-Oooii~! Gray niby kogo pokonasz?!-jednym kopnięciem posłał Gray'a w powietrze, następnym uderzeniem wyrzucił go przez okno.-I kto tu jest mistrzem?-dostał strzała w łeb od Erzy.
-Ej! Erza! Chcesz się bić?-krzyknął. Zaczęła się awantura.
Po chwili do klasy wszedł nauczyciel.
-Zamknąć się gnojki! Natsu i Gray po lekcjach naprawicie to okno!-krzyknął i wszyscy uspokoili się i wrócili na swoje miejsca.- Dzisiaj dołączy do nas nowa uczennica. Jeszcze nie ma swojego mundurka, więc proszę się jej nie czepiać.-powiedział spokojnie.
-Haha...Makarov-sensei przecież i tak nikt tu nie nosi mundurków.-mówiła śmiejąc się Levi.
-Tak, tak.-odparł.-Proszę, wejdź.-powiedział głośniejszym głosem.
Drzwi klasy otworzyły się, do sali weszła wysoka blondynka, dobrze wyposażona przez matkę naturę i stanęła przed klasą. Natsu, który ocknął się po ciosie Erzy zrobił wielkie oczy.

-Jestem Lucy. Miło mi was poznać.-uśmiechnęła się.
-Tam będzie twoje miejsce.-wskazał ręką miejsce koło Levi przy oknie na końcu sali. Dziewczyna chciała iść na swoje miejsce, gdy nagle spostrzegła zdziwionego Natsu.
-To ty!-krzyknęli równocześnie.
-To wy się znacie?-zapytał sensei.
-Uratowałem tą laskę rano przed grupką nachalnych kolesi. Ona jest strasznie słaba! Co ona robi w specjalnej klasie?!-zapytał lekko zirytowany chłopak.
-Jest tu ze względu na swoje po...-nie dokończył, ponieważ Lucy zasłoniła mu ręką usta.
-Ciii...przecież pana prosiłam, żeby pan im nie mówił.-wyszeptała.
-Och, wybacz, zapomniałem się.-szepnął.- Usiądź już na swoje miejsce.-dodał na głos.
Dziewczyna usiadła na swoje miejsce. Cały dzień obserwował ją Natsu. Nikt z nią przez cały dzień nie rozmawiał ze względu na jej tajemniczość~. I tak zaczęło się szkolne życie Lucy.
                               KONIEC.
                                       Do następnego rozdziału~!<3

8 komentarzy:

  1. No to tak po pierwsze wspaniale :3 A po drugie ciekawa historia jakiej nigdy nie czytałam Fairy Tail School no zaciekawiło mnie chociaż bloga znalazłam przypadkowo. A no tak zapomniałam się przedstawić NatsuSalamander miło mi ^^ Będę czytać twojego bloga i bacznie obserwować, widzę że lubisz NaLu więc zapraszam także do mnie. Dobrra lecę czytać dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się ciekawie :). Pewnie miał na myśli pochodzenie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. refleks mój jest wielki :D (blog ma już2 lata a ja dopiero na niego wpadłam XD ). Zapowiada się ciekawa lekturka ;p. Obiecuję że przeczytam :* i zapraszam do mnie na: http://mojefairytail.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Naj jesteś zaraz sie popłacze taka szczerość gray i natsu a do tego erza
    pozdro i czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Natsu głupek :p a co do rozdziału super się zapowiada

    OdpowiedzUsuń
  6. Popracowałabym nad naturalnością dialogów, ale i tak jestem ciekawa jak to się rozwinie. ;-)

    OdpowiedzUsuń