Rozdział 1
Różowo
włosy chłopak szedł powolnym krokiem uliczkami miasta w stronę swojej szkoły.
Towarzyszył mu wierny przyjaciel niebieski kot Happy. Szeroko uśmiechnięty
rozglądał się dookoła. Nagle zobaczył 3 mężczyzn zarywających do blondynki o
ogromnym biuście, lecz ona nie była nimi zainteresowana i była lekko
przestraszona. Natsu postanowił jej pomóc. Podszedł do jednego z nich poklepał
go po ramieniu, a gdy ten się odwrócił dostał proste uderzenie w twarz. Dwóch
pozostałych załatwił kopnięciem. Spojrzał na dziewczynę.
-D-dziękuję.-powiedziała
niepewnie- Jesteś bardzo silny.-uśmiechnęła się.
-Nie ma
za co i również dziękuję.-odrzekł.- Następnym razem bardziej na siebie uważaj
panienko, narka.-powiedział i poszedł w swoją stronę.
-Papa.-odpowiedziała
i również poszła w swoją stronę.
"-Trochę
dziwna dziewczyna."- pomyślał. Po dłuższej chwili dotarł do szkoły.
----------------------------------------------------------
W klasie
specjalnej~.
Wszyscy
już byli w klasie oprócz Natsu. Większość osób robiła co chciała, tylko Gray
siedział w samych gaciach i gorączkowo uderzał ręką o ławkę.
-Tym
razem go pokonam!-krzyknął.
-Gray
ubrania.-upomniała go Cana.
Po chwili
drzwi z hukiem otworzyły się pod wpływem mocnego kopnięcia Natsu.
-Oooii~!
Gray niby kogo pokonasz?!-jednym kopnięciem posłał Gray'a w powietrze,
następnym uderzeniem wyrzucił go przez okno.-I kto tu jest mistrzem?-dostał
strzała w łeb od Erzy.
-Ej!
Erza! Chcesz się bić?-krzyknął. Zaczęła się awantura.
Po chwili
do klasy wszedł nauczyciel.
-Zamknąć
się gnojki! Natsu i Gray po lekcjach naprawicie to okno!-krzyknął i wszyscy
uspokoili się i wrócili na swoje miejsca.- Dzisiaj dołączy do nas nowa
uczennica. Jeszcze nie ma swojego mundurka, więc proszę się jej nie
czepiać.-powiedział spokojnie.
-Haha...Makarov-sensei
przecież i tak nikt tu nie nosi mundurków.-mówiła śmiejąc się Levi.
-Tak,
tak.-odparł.-Proszę, wejdź.-powiedział głośniejszym głosem.
Drzwi
klasy otworzyły się, do sali weszła wysoka blondynka, dobrze wyposażona przez
matkę naturę i stanęła przed klasą. Natsu, który ocknął się po ciosie Erzy
zrobił wielkie oczy.
-Jestem
Lucy. Miło mi was poznać.-uśmiechnęła się.
-Tam
będzie twoje miejsce.-wskazał ręką miejsce koło Levi przy oknie na końcu sali.
Dziewczyna chciała iść na swoje miejsce, gdy nagle spostrzegła zdziwionego
Natsu.
-To
ty!-krzyknęli równocześnie.
-To wy
się znacie?-zapytał sensei.
-Uratowałem
tą laskę rano przed grupką nachalnych kolesi. Ona jest strasznie słaba! Co ona
robi w specjalnej klasie?!-zapytał lekko zirytowany chłopak.
-Jest tu
ze względu na swoje po...-nie dokończył, ponieważ Lucy zasłoniła mu ręką usta.
-Ciii...przecież
pana prosiłam, żeby pan im nie mówił.-wyszeptała.
-Och,
wybacz, zapomniałem się.-szepnął.- Usiądź już na swoje miejsce.-dodał na głos.
Dziewczyna
usiadła na swoje miejsce. Cały dzień obserwował ją Natsu. Nikt z nią przez cały
dzień nie rozmawiał ze względu na jej tajemniczość~. I tak zaczęło się szkolne
życie Lucy.
KONIEC.
Do
następnego rozdziału~!<3
Boooskie *-*
OdpowiedzUsuńWspaniale :D
OdpowiedzUsuńNo to tak po pierwsze wspaniale :3 A po drugie ciekawa historia jakiej nigdy nie czytałam Fairy Tail School no zaciekawiło mnie chociaż bloga znalazłam przypadkowo. A no tak zapomniałam się przedstawić NatsuSalamander miło mi ^^ Będę czytać twojego bloga i bacznie obserwować, widzę że lubisz NaLu więc zapraszam także do mnie. Dobrra lecę czytać dalej :3
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :). Pewnie miał na myśli pochodzenie :D
OdpowiedzUsuńrefleks mój jest wielki :D (blog ma już2 lata a ja dopiero na niego wpadłam XD ). Zapowiada się ciekawa lekturka ;p. Obiecuję że przeczytam :* i zapraszam do mnie na: http://mojefairytail.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNaj jesteś zaraz sie popłacze taka szczerość gray i natsu a do tego erza
OdpowiedzUsuńpozdro i czekam na następny
Natsu głupek :p a co do rozdziału super się zapowiada
OdpowiedzUsuńPopracowałabym nad naturalnością dialogów, ale i tak jestem ciekawa jak to się rozwinie. ;-)
OdpowiedzUsuń