Rozdział 7 - "Fantazja"
Aut.: Tak, wiem, wiem, notka miała być wczoraj, ale miałam urodziny i była imprezka, więc nie mogłam. Przepraszam za to, możecie mnie wychłostać, powiesić a nawet zabić. Nie mam nic przeciwko~.xD
A teraz zaczynam~.
Rozdział 7
Lucy weszła do klasy i w sekundę została otoczona przez podekscytowane przyjaciółki.
-Cześć Lu-chan! Słyszałaś, że za tydzień odbędzie się festiwal "Fantazja"?
-Witaj Levi-chan. Hm...nie, a co to jest?
-Co roku odbywa się ten festiwal! Wszyscy muszą się za coś przebrać, będzie dużo tańca i przyjedzie sławny zespół, aby dla nas dać koncert.-powiedziała uśmiechnięta Erza.
-Naprawdę? To fajnie. Mogę wziąć w tym udział?
-Oczywiście, że tak!-odpowiedziała jej Juvia.
-Tylko każdy sam musi sobie zrobić kostium na następny tydzień.-oznajmiła Bisca.
-Ła....ja nie umiem robić fajnych kostiumów.
-Haha...zostaw wszystko nam.-dziewczyny powiedziały wszystkie na raz.
-Okej, to zostawiam to w waszych rękach.-powiedziała zadowolona blondynka.
-Cieszy nas to.-odpowiedziały dziewczyny z tajemniczymi wyrazami twarzy.
Lucy nie wiedziała co ją czeka.
Tydzień później.
Dziewczyny dały kostium Lucy w torbie szczelnie zapakowanej, więc nie wiedziała jak on wygląda. Była bardzo ciekawa. Wszyscy z klasy specjalnej byli na dworze i szykowali ogniska, żeby tańczyć wokół nich, więc Lucy pomyślała, że pójdzie się przebrać w kostium do klasy, po chwili była na miejscu. Dziewczyny zauważyły, że blondynka zamierza się przebrać, więc postanowiły działać.
-Natsu~. Zapomniałam torby z jedzeniem z klasy, przyniesiesz ją?- zapytała Juvia.
-Nie chce mi się, sama idź.-powiedział leniwie chłopak leżący przy drzewie przebrany za krwawego hrabię. Erza kopnęła go w twarz.-A to za co?-krzyknął.
-Masz iść po tą torbę! I ani mi się waż wracać bez niej!-skarciła go.
-Dobra już dobra.-Natsu wstał, otrzepał się i poszedł w stronę klasy.
Lucy rozpakowała torbę i gdy zobaczyła swój kostium chciała krzyczeć i przyłożyć dziewczynom za to, ale i tak z ciekawości przymierzyła go i przyjmowała w nim różne pozycje.
-Myślę, że nie jest tak źle.-powiedziała do siebie. Po chwili drzwi klasy otworzyły się i Lucy spojrzała w tamtą stronę.
Natsu wszedł do klasy wzdychając, gdy podniósł głowę i zobaczył Lucy mimowolnie się zarumienił.
-C-c-co ty tu robisz?-zapytał szybko.
-Przymierzam swój kostium.-powiedziała Lucy.- I myślę, że chyba pójdę do domu...-westchnęła.
Natsu szybkim ruchem ściągnął swoją kurtkę i zarzucił ją na dziewczynę.
-Nie musisz iść do domu, tylko po prostu nie zdejmuj tego chodź by na chwilę.-powiedział i wyszedł z klasy razem z workiem z jedzeniem. Lucy stała przez chwilę oniemiała, ale uśmiechnęła się rumieniąc i zapięła kurtkę, którą dostała od chłopaka. Wyszła na zewnątrz. Chłopaki byli zawiedzeni, że Lucy ma na sobie takie przebranie, a dziewczyny były w szoku, że kurtka Natsu była na blondynce. Na początku myślały, że Natsu było gorąco, więc dlatego ściągnął kurtkę i gdzieś ją zostawił, ale gdy przyszła Lu-chan wszystko się wyjaśniło. Wszystkie dziewczyny oprócz Lucy zaczęły cicho chichotać. Wieczór minął im szybko, był on pełen śmiechu, radości, tańca i śpiewów. Po zakończeniu zrobili sobie grupowe zdjęcie.
(Aut.: Trochę nie pasuje, ale niech już będzie...^^)
Lucy rozglądała się i po chwili już biegła za Natsu. Zawołała go i podbiegła do niego. Po chwili już była w jego ramionach. Chłopak przeżył szok, na początku nie wiedział co się dzieje, ale już po chwili zrozumiał.
-Dziękuję.-szepnęła Lucy, mocniej się do niego przytulając.
-To nic takiego. Nie martw się o to.-odpowiedział.
Przez dłuższą chwilę trwali w tym uścisku, ale po chwili Natsu powiedział, że odprowadzi ją do domu i tak zrobił, ale przez całą drogę nawet na chwilę nie puścił jej ręki.
KONIEC~.
Do następnego.;*
Świetna notka, nie mogę doczekać się co będzie dalej :D Pisz szybko następne notki ;* A i czemu one są takie krótkie ?
OdpowiedzUsuńDziękuję.;* Postaram się. Hm...czemu są krótkie? Jakoś tak samo wychodzi, będę starała się pisać dłuższe.^^
UsuńSuper rozdział ^^
OdpowiedzUsuńSuper!!!!!!!!!!! :P pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA teraz dam krótki komentarz : KAWAII :3
OdpowiedzUsuńW sumie szkoda, że nie pokazała się w tym stroju :D. Chłopcy byliby przeszczęśliwi :D
OdpowiedzUsuńnajlepszego
OdpowiedzUsuńŻygam tenczom *idzie do łazienki*
OdpowiedzUsuńA: zaczepisty rozdział! Ale nadal krótko ;_;
Pozdrawia A i M~
Super
OdpowiedzUsuń"ale przez całą drogę nawet na chwilę nie puścił jej ręki." NATSU SIĘ ZAKOCHAŁ SUPER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuń