wtorek, 12 czerwca 2012

Rozdział 16 - "Działania"

Rozdział 16

Lucy uśmiechnięta weszła do kryjówki Fairy Tail, dało się wyczuć napiętą atmosferę, ale i tak postanowiła się przywitać.
-Cześć wszystkim.-powiedziała, dała Natsu buziaka w policzek i usiadła na jego kolanach, ponieważ nigdzie indziej nie było miejsca.
-Cześć Lu-chan.-odpowiedziała Levi, gorączkowo nad czymś myśląc.
-Coś się stało?-zapytała niepewnie.
-Taaa...inne szkoły oraz wszystkie gangi zaczęły działać, łączą się albo zawierają sojusze. Coś tu nie gra. Nigdy nie robili czegoś takiego. Pewnie szykują coś większego. Chcą zniszczyć kogoś lub coś.-powiedziała zaniepokojona Levi.
-Czekają nas trudne i ciężkie treningi, Lucy.-powiedział Natsu, mocniej przytulając dziewczynę.
-Jakie treningi?
-Musisz się podszkolić, aby nie powtórzyło się takie porwanie jak wtedy.
-Czyli uważasz, że jestem słaba?-zapytała zdenerwowana.
-Nie. Po prostu się o ciebie martwię. Chciałbym cię chronić, ale nie mogę wiecznie być przy tobie. Chcę abyś była w stanie obronić się przed silniejszymi osobami.-wtulił zmartwioną twarz w jej plecy.
-N-no dobrze. Zgadzam się na te treningi.
-Naprawdę?-zapytał z niedowierzaniem.
-Tak.
-Dziękuję Lucy.-uśmiechnął się szeroko.
   
-Kiedy zaczynamy?
-Od jutra.
-Już?!
-Tak. I nie będzie dla ciebie litości, dlatego, że jesteś moją dziewczyną.-zaśmiał się.
-Przecież ja umrę na tych spartańskich treningach!
  
 Wszyscy obecni w sali zaczęli się śmiać z tej wymiany zdań zakochanych gołąbeczków.
-Ej...nie śmiejcie się!-krzyknął Natsu.
-Cieszę się.-wszyscy spojrzeli zdziwieni na Lucy.
-Z czego?
-Z tego, że się śmiejecie. Wyglądaliście na takich poważnych, zmęczonych i zmartwionych. Ale widzę, że już wam przeszło, bo się śmiejecie.
-Dziękujemy, że się o nas martwisz Lucy.-wszyscy powiedzieli chórem i po kolei ją przytulali.
 -Nie ma za co.-uśmiechnęła się.
-Już późno. Wracajmy do domów. A! I zadbajcie o to, żeby były grupy co najmniej 4 osobowe, w razie ataku będą większe szanse na obronę i wezwanie pomocy.-przestrzegł ich Makarov.
-Dobrze!-odpowiedzieli na rozkaz. I rozeszli się w grupach. Nasza grupa Czterech Delikwentów i kota, oczywiście poszła razem.(aut.; Ta grupa to Natsu, Gray, Lucy, Erza i Happy. Jakby ktoś nie wiedział. Nazwę sama wymyśliłam.xD) Erza zadeklarowała, że zostanie na noc u blondynki. Różowo-włosemu strasznie to przeszkadzało, ale Lucy nie miała nic przeciwko. Natsu protestował i zachowywał się jak małe dziecko, aż Lu-chan zgodziła się, aby został i on i Gray. Wszyscy spali u Lucy. Mieli małe piżama party.  Grali, rozmawiali i śmiali się. Po jakimś czasie zmęczeni poszli spać. Lucy i Erza spały razem na łóżku. Natsu spał na kanapie, a Gray na podłodze z kocem. Na początku kłócili się kto gdzie ma spać i zrobili loterię i tak jakoś wyszło. Inne grupy zrobiły podobnie. W grupie 1 byli Elfman, Mirajane, Lisanna i Evergreen, w 2 Laxus, Fried, Bixlow i Jellal, w 3 Levi, Jet, Droy i Gajeel, w 4 Cana, Gildarts, Juvia i Max, w 5 Makarov, Wendy, Macao i Wakaba, w 6 Bisca, Arzack, Loki i Warren itd.
C.D.N~.
Co powiedzie na następny bonus?
Macie jakieś pomysły?
Jak tak to proszę pisać!
Przyjmę każdą propozycję!^^

3 komentarze:

  1. Ahh, świetne, czekam an następne. Tak myślałąm, ze może mogłabyś zrobić jakąś mini akcję z Jellalem / Gerardem ( nie wiem jak to w końcu) i Erzą? ;> No i z tym jej bratem, co już się raz pojawił :D Czekaaam na następne, baaaj :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kobieto czemu tak krótko??? Bardzo nad tym boleje....

    OdpowiedzUsuń
  3. Grupa 3 to mieszanka wybuchowa.
    Pozdrawia M~

    OdpowiedzUsuń