piątek, 22 czerwca 2012

Rozdział 19 - "Randka"

Rozdział 19

Natsu jako rekompensatę za to co się stało z Lucy, zaprosił dziewczynę do wesołego miasteczka. Mieli czterotygodniową przerwę od treningów. Minął już tydzień od tego wydarzenia, więc za trzy tygodnie zaczną znowu. Ta randka była wypoczynkiem i rozrywką dla dwójki zakochanych. Była to ich pierwsza randka, więc Lucy była zestresowana. Nie wiedziała co ma na siebie założyć, co ma mówić podczas pobytu w wesołym miasteczku oraz jak się zachowywać. Po dłuższym zastanowieniu postanowiła ubrać czerwoną koszulkę bez ramiączek, brązową spódnicę, wysokie do ud szare skarpety i czarne buty na średnim obcasie sięgające jej do kolan. Przy spódnicy miała pasek, na ręce miała bransoletki, a włosy rozpuściła. Teraz tylko pozostało jej czekać na jej ukochanego Natsu. Już nie mogła się doczekać, miała nadzieję, że będzie fajnie, zabawnie i romantycznie. Cieszyła się na samą myśl, że będzie sam na sam z Natsu. Tyle może się pomiędzy nimi wydarzyć!
Natsu zdał sobie sprawę z tego, że zaprosił Lucy na randkę. Randkę! To była jego pierwsza w życiu randka! Był tak zdenerwowany, że wszystko z rąk mu leciało przez cały dzień. Zrozumiał także, że będzie sam z Lucy i będą mogli robić wszystko! Dosłownie wszystko, a najlepsze było to, że będą sami i nikt nie będzie im przeszkadzał. Z wielkim trudem się ubrał. Miał problem co wybrać i jak to założyć. W końcu zdecydował się na białą koszulkę ze znakiem gangu Fairy Tail, ciemno granatową bluzę, jeansy z kolorowym paskiem i ozdobnym łańcuchem, zwykłe trampki, dwukolorową czapkę z daszkiem i pierścień. Oczywiście nie mogło zabraknąć jego cennego szalika.
Natsu Dragneel Render 
Gdy był już gotowy, poszedł do Lucy. Droga jakoś strasznie mu się dłużyła, po chwili był na miejscu.  Stanął niepewnie przed drzwiami jej mieszkania i z lekkim wahaniem zapukał. Drzwi otworzyły się, a w nich stanęła Lucy. Wyglądała pięknie, mimo że miała jeszcze parę plastrów na nogach, rękach i jeden na twarzy.
-Cześć.-uśmiechnęła się.
-Siema. Idziemy?-również się uśmiechnął i wyciągnął rękę w jej stronę. Ona delikatnie chwyciła jego dłoń. Zamknęła drzwi i ruszyli w stronę wesołego miasteczka.
  
Szli nic nie mówiąc. Rozumieli się bez słów i po prostu cieszyli się sobą, swoją obecnością i bliskością. Po dłuższym czasie doszli do celu.
-To na co idziemy najpierw?-spojrzał na nią pytająco.
-Hm...może do domu strachu?
-Okej. Mi pasuje.-ruszyli w stronę domu strachu. Zapłacili za wstęp i już po chwili byli w środku. Na początku nie było tak źle. Ale w połowie drogi wyskoczyło coś tak ohydnego i strasznego, że oboje się przerazili.
   
 Pod koniec Natsu już się opanował. Tylko Lucy nadal się bała, trzęsła się, mocno trzymała ramię chłopaka i twarz miała w nie wtuloną. Już dawno zamknęła oczy. Tak bardzo się bała. Gdy byli już na zewnątrz Natsu spojrzał na nią i delikatnie pogłaskał po głowie.
-Spokojnie. Już wyszliśmy, to koniec, nie musisz się bać.-uśmiechnął się. Nadal trzymała jego ramię, ale już nie trzęsła się, głowę miała uniesioną i już się nie bała.
-To gdzie teraz?
-Może diabelski młyn?-zaproponował.
-Okej.-powiedziała radośnie.
-Lubisz diabelskie młyny?-zapytał gdy szli.
-Tak i to bardzo!
-Hm...rozumiem.-gdy byli na miejscu, zastali wielką kolejkę, stali w niej przez pół godziny. Wsiedli do wagonika i po chwili byli już na szczycie. Lucy zaczęła się szybko rozglądać.
-Łał...jak tu pięknie.
-Opiszesz to w swojej książce?-zaśmiał się cicho.
-Bardzo śmieszne!-i już strzeliła focha. Odwróciła się do niego tyłem. Ale Natsu wiedział jak ma ją udobruchać. Przytulił ją mocno od tyłu i pocałował w szyję.
-Przepraszam.-momentalnie się zarumieniła i odwróciła wzrok.
-Spoko. Nie przejmuj się tym.-powiedziała nadal czerwona jak burak. Uśmiechnął się. Gdy skończyła się jazda, postanowili pójść na kolejkę górską. Natsu mimo choroby lokomocyjnej chciał znieść ten ból dla Lucy. Usiedli w pierwszym wagoniku i po chwili zaczęła się ostra jazda. Po której Natsu był jak trup. Mimo tego, że zeszli to nadal wymiotował. Blondynka kupiła mu tabletki i wodę. Czuła się winna, gdy zrobiła smutną minę, chłopak uśmiechnął się do niej.
-Nie martw się. To był mój wybór.- zrobili półgodzinną przerwę po której Natsu poczuł się lepiej i poszli do stoisk z różnymi konkurencjami w których można było zdobyć maskotki, naszyjniki, bransoletki i inne gadżety. Lucy spodobał się złoty klucz. Natsu postanowił wygrać go dla niej. Musiał zbić wieżę z puszek. Miał trzy rzuty. Wziął piłkę, zamachnął się i rzucił. Rozbił wieżę jednym rzutem. Był to rekord. Wygrał klucz i pluszaka. Był to średniej wielkości lew. Później poszli na jeszcze kilka atrakcji. Na koniec poszli do budki fotograficznej. Ilość zdjęć jaką wybrali było 20. Pierwsze zdjęcie, było całkowicie normalne. Na kolejnych zdjęciach mieli komiczne miny! Nikt poza nimi nie byłby w stanie zrobić czegoś takiego. Najróżniejsze miny, nawet nie wiadomo skąd je wzięli. Prawie na wszystkich zdjęciach zrobili takie miny. Na przedostatnim zdjęciu pocałowali się namiętnie. A gdy już się od siebie odkleili to przyszła pora na ostatnie zdjęcie. Po tej sesji zdjęciowej Lucy zjadła watę cukrową. Całe policzki miała nią ubrudzone. I tym zajął się Natsu za pomocą swojego języka. Po chwili blondynka była już czysta.(aut.:xDD) Już się ściemniało i zrobiło się chłodniej, więc Natsu oddał Lucy swoją bluzę. Obejrzeli pokaz sztucznych ogni mocno do siebie przytuleni. Po pokazie chłopak odprowadził blondynkę do domu. Tam pożegnali się za pomocą pocałunku. Natsu odebrał Happy'ego od Cany i wrócił do domu. A Lucy wzięła długą kąpiel podczas której rozmyślała nad dzisiejszym dniem. 
-"Nigdy nie zapomnę tego dnia"-pomyślała sobie, wyszła z wanny ubrała się, położyła i oddała w objęcia Morfeusza. 
Ciąg dalszy nastąpi~.
Mam nadzieję, że się podobało.
Pa,pa.;* 

5 komentarzy:

  1. Pewnie, że się podobało ;* Ahh, już się na dalsze nie mogę doczekać, mas zpomysły? :D Jak tak to pisz szybko ! Buziaki :*
    Zniecierpliwiona Ogniokrwista

    OdpowiedzUsuń
  2. super kocham ten blog ♥♥♥
    ------------------------------
    fairytailnatsulucy.blogspot.com (wejdziecie, plis)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojojojjoj KAWAII :3 No niestety Natsu choroba lokomocyjna to niefajna sprawa, wiem coś o tym XD ale i tak jeżdżę do wesołego miasteczka. zlizał z niej watę cukrową to takie słodkie. no no no też chcę na taką randkę !

    OdpowiedzUsuń
  4. Randka!!! Cudownie!!! I do tego wesołe miasteczko!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Lucy ma już dwie bluzy od Natsu!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń